Sprawozdanie z wyborów prezydenckich poparło sześciu członków PKW, przeciw był jeden, a dwóch wstrzymało się od głosu. Do konkluzji wprowadzono poprawki zgłoszone przez Ryszarda Balickiego, dotyczące nieprawidłowości podczas głosowania, przede wszystkim w drugiej turze.
"W trakcie głosowania – w szczególności w dniu ponownego głosowania – miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. Państwowa Komisja Wyborcza pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyborów Prezydenta RP" – czytamy.
Jak wskazano, "zgłaszane przypadki dotyczyły w szczególności stosowania przez niektórych członków obwodowych komisji wyborczych nieautoryzowanego oprogramowania, które było wykorzystywane do nieformalnej weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania".
Zwrócono również uwagę na "występowanie powtarzalnych błędów w protokołach niektórych obwodowych komisji wyborczych polegających na nieprawidłowym przypisaniu liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów".
Giertych reaguje na sprawozdanie PKW
Decyzję PKW skomentował poseł KO, adwokat Roman Giertych, który od zakończenia wyborów prezydenckich mówi o nieprawidłowościach i domaga się ponownego przeliczenia wszystkich głosów.
Giertych opublikował na swoim profilu w serwisie X fragment depeszy PAP, w której czytamy, że nad przyjęciem sprawozdania PKW bez poprawek głosowało czterech członków, także czterech było przeciw.
"To oznacza, że PKW odrzuciła sprawozdanie wyborcze. 4:4 oznacza, iż sprawozdanie nie przeszło. To z kolei oznacza, że upada domniemanie o ważności wyborów. Zaczyna się robić niesamowicie ciekawie" – stwierdził poseł KO.
Sąd Najwyższy zdecyduje o ważności wyborów prezydenckich
Sprawozdanie Państwowej Komisji Wyborczej trafi teraz do Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta. Decyzję podejmie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (IKNiSP), której status kwestionuje rząd Donalda Tuska, powołując się na orzeczenia europejskich trybunałów.
Na razie IKNiSP rozpatruje protesty wyborcze. Sędziowie ocenią, czy podczas głosowania doszło do naruszeń, a jeśli tak, to czy miały one wpływ na wynik wyborów. Termin składania protestów upływa w poniedziałek (16 czerwca).
Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, pokonując w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Prezes IPN i kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. głosów (10 606 877), podczas gdy prezydent Warszawy, kandydat KO zdobył 49,11 proc. poparcia (10 237 286). Różnica wynosi ponad 369 tys. głosów.
Czytaj też:
Protesty wyborcze złożone. Rzecznik SN ujawnia szczegóły